Na facebooku znów rozpętała się jakaś dyskusja, wywołana pytaniem:
W kwestii wieku drużynowego wędrowników to może rzeczywiście jeśli będzie taka wola drużyny, to warto, żeby drużynowy był dłużej, żeby go nie zmieniać "na siłę" (w końcu mamy w ZHP naturalność). Z drugiej strony - na ile taki powiedzmy 30-latek będzie dla 16, 17-latków primus inter pares? Wiem, że są osoby, które w wieku 30, 40 czy nawet 50 lat potrafią świetnie dogadać się z nastolatkami, ale takich osób jest niewiele, a poza tym tak czy inaczej, jest ogromna przepaść między osobami w liceum a osobami po studiach, wynikająca choćby z tego jak żyją (mam na myśli różnicę m.in. szkoła/praca). No i jest jeszcze inna sprawa - wiek wędrowniczy jest bardzo długi (16-25 - czyli 9 lat), więc zupełnie inaczej wygląda drużyna wędrownicza, w której są ludzie wkraczający dopiero w wędrownictwo (powiedzmy 16-19 lat), a inaczej taka, w której są ludzie powiedzmy 19+ (granica wieku jest oczywiście płynna). W pierwszym przypadku drużynowy powinien być trochę starszym, już doświadczonym wędrownikiem, żeby móc "młodych" wprowadzić, ale uważam, że nie powinien być też zbyt stary, bo wtedy drużyna wędrownicza nie będzie różniła się zbytnio od SH. W drugim przypadku, kiedy w drużynie są osoby już trochę starsze praca wygląda zupełnie inaczej. Zwykle są to już osoby, które zaczynają się w czymś specjalizować i zaczynają móc robić jakieś uprawnienia. I wtedy rzeczywiście jeśli drużyna jest specjalnościowa, to drużynowy może być specjalistą, wyszkolonym, może z jakimś wykształceniem w kierunku specjalności czy coś, no i jednocześnie starszy. Ale nie powinna to być też osoba "z ulicy", raczej ktoś, kto ze środowiskiem pracuje i jest dobrze znany wędrownikom.
Tak na koniec - myślę, że nie warto określać "na sztywno" wieku drużynowego drużyny wędrowniczej (ani jakiejkolwiek). W różnych środowiskach mogą się przecież sprawdzać zupełnie różne opcje. Choć uważam, że drużynowy (jakiegokolwiek pionu metodycznego), nie powinien mieć poniżej 18 lat. Głównie ze względów prawnych, ale też dlatego, że 18-latek jest odrobinę bardziej "ułożony" od 16-latka (przynajmniej w teorii, ale przecież wszystko zależy od konkretnej osoby).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz